Pobity przez wychowawcę 13,5 latek walczy o życie w szpitalu
W związku z próbą samobójczą w Okręgowym Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju we wtorek na miejsce udała się wiceszefowa MS Maria Ejchart, która objęła bezpośredni nadzór nad sprawą.
W czasie briefingu prasowego powiedziała, że "do próby samobójczej jednego z wychowanków doszło w ubiegłym tygodniu". "W toku czynności wyjaśniających okazało się, że zanim dokonał tej próby został pobity przez jednego z wychowawców" - powiedziała Ejchart.
Poinformowała, że 13,5-letni chłopiec walczy o życie w szpitalu. "Utrzymywany jest w śpiączce farmakologicznej. Nie wiemy, jaka będzie jego przyszłość" - stwierdziła wiceszefowa MS.
Przekazała, że wychowawca został zawieszony i ma postawione już zarzuty. Podjęliśmy również decyzję o zawieszeniu dyrektora tej placówki. Jego obowiązki pełni w tej chwili inny pracownik placówki" - powiedziała Ejchart.
Jak zaznaczyła, "w tej chwili najważniejsze jest bezpieczeństwo i spokój chłopców, którzy tu przebywają". Powiedziała, że z innej placówki został przesłany "zespół psychologów, który cały czas pracują z chłopcami na miejscu".
Zapewniła, że "wszystkie informacje, które udało nam się ustalić w toku prac wizytatora, który od samego początku jest na miejscu przekazywane są na bieżąco Prokuraturze". (PAP)
mgw/ ros/ mhr/