Żart nastolatki będzie miał finał w sądzie
W piątek przed południem na numer alarmowy 112 zadzwoniła nastolatka, która poinformowała, że jej mama nie oddycha po czym rozłączyła się nie podając innych potrzebnych informacji. Zgłoszenie w rezultacie okazało się żartem, jednak służby każdy sygnał traktują poważnie. W znalezienie adresu zaangażowane były 3 policyjne patrole, a na miejsce domniemanego zdarzenia zadysponowana została karetka pogotowia ratunkowego. Żart może mieć niestety poważne konsekwencje.